Wyobraź sobie, że stoisz na rozwidleniu dróg, ale każda ścieżka zdaje się prowadzić donikąd. Niby wszystko wygląda znajomo|: praca, relacje, codzienność. Nawet kawa rano zawsze wypita z tego ulubionego kubka nie jest inna, wciąż czarna i bez cukru.
A jednak coś nie gra. Czujesz stagnację, jakbyś utykał w miejscu. Wiele osób opisuje takie chwile jako „życiowe utknięcia”, czyli momenty, kiedy wydaje się, że nie można ani ruszyć do przodu, ani wrócić do tego, co było.
Wyjaśnienie zjawiska:
Utknięcie często wynika z wewnętrznego konfliktu między twoimi potrzebami, wartościami a otaczającą rzeczywistością. Może to być sygnał, że nadszedł czas na zmianę, której jeszcze nie umiesz zdefiniować. Z perspektywy psychologicznej, takie sytuacje wiążą się z tzw. dysonansem poznawczym – napięciem, które odczuwasz, gdydziałania, przekonania lub emocje nie są spójne. Brak jasności co do kolejnego kroku często uruchamia mechanizmy obronne, takie jak unikanie lub nadmierne analizowanie, które utrwalają stan utknięcia. I być może wszystko w tobie drży jak osika nawet na myśl, o kolejnym kroku.
Odwołanie do badań naukowych:
Badania przeprowadzone przez CarolDweck, autorkę teorii nastawienia na rozwój, wskazują, że utknięcia to często efekt nadmiernego skupienia na wynikach zamiast na procesie. Psychologia motywacji sugeruje, że brak ruchu wynika także z tzw. zamrożenia emocjonalnego, opisanego przez Bessela van der Kolka w kontekście traumy. Często to, co nazywamy „utknięciem”, jest po prostu momentem, w którym nasz umysł i ciało potrzebują czasu, by zintegrować zmiany.
Zadania terapeutyczne:
Jeśli czujesz, że właśnie teraz utykasz, spróbuj odpowiedzieć na poniższe pytania:
- Czego się obawiam, gdy myślę o ruszeniu z miejsca?
- Jakie małe kroki mogę zrobić, by poczuć choć minimalną zmianę?
- Co by się zmieniło, gdybym dał sobie przyzwolenie na to, by nie wiedzieć wszystkiego od razu?
- Wyobraź sobie, że utknięcie jest nauczycielem. Jaką lekcję próbuje ci przekazać?
- Co w moim życiu daje mi poczucie przepływu? Jak mogę wprowadzić tego więcej?
Życiowe utknięcia nie muszą być końcem drogi i naprawdę nie ma powodu, by istniały latami. One mogą być początkiem czegoś nowego. Odważ się spojrzeć na nie jak na zaproszenie do odkrycia siebie na nowo. A jeśli chcesz to zrobić razem ze mną, daj znać.